Po zwleczeniu się z łóżka ubrałam się, uprzednio wykonując wszystkie ‘łazienkowe’ czynności’, po czym zeszłam na dół i zjadłam płatki na mleku. Na stole leżała kartka.
Droga Natalie!
Jak pamiętasz pojechałem do Australii. Teraz, kiedy czytasz tą kartkę pewnie jestem w samolocie. No i pewnie dziwisz się po co piszę tą kartkę. Chciałem cię przeprosić, że wczoraj tak cię wyrzuciłem z pokoju, ale musiałem koniecznie dokończyć ten projekt. Nie chciałem, żebyś była na mnie o to zła, bo już niedługo Boże Narodzenie. A propos Bożego Narodzenia – wynagrodzę ci to, że mnie nie będzie. Obiecuję!
Tata
Uśmiechnęłam się. Przecież nie byłam na niego o to zła. Nie zastanawiając się nad tym dłużej wyszłam z domu z plecakiem na ramieniu i ruszyłam do szkoły.
Zadzwonił dzwonek, więc weszliśmy do klasy. Angielski – lekcja jak każda inna. W połowie nauczycielka wyszła na chwilę z prośbą o ciszę, na którą oczywiście nikt nie zwrócił uwagi. Wszyscy zaczęli gadać, krzyczeć, rzucać się papierkami, itp. Nagle podeszła do mnie najpopularniejsza dziewczyna w szkole – Amy Spears, tak, ta Spears. Britney jest jej ciocią i strasznie się tym podnieca i oczywiściie ma przez to masę 'przyjaciół'. Przeprowadziła się tu z rodzicami z USA
- Natalie, słyszałam, że masz nowego chłopaka. – powiedziała siadając obok mnie. –Chyba musiały cię boleć kolana. – powiedziała z cwanym uśmieszkiem, na co ja posłałam jej pytające spojrzenie. – No wiesz, musiałaś mu jakoś za to zapłacić. – otworzyła usta ruszając głową w przód i w tył. - Musiałaś mu jakoś wynagrodzić codzienne oglądanie czegoś takiego jak ty. - powiedziała, po czym odeszła. ‘Jaka idiotka’ pomyślałam patrząc na jej odchodzącą sylwetkę. Spojrzałam na ławkę i zobaczyłam tam karteczkę z jakimś adresem strony internetowej. Z tego co wiedziałam to jakaś plotkarska stronka.
Resztę lekcji spędziłam bez jakichś specjalnych 'problemów' czy docinek. Wróciłam do domu i od razu poszłam odrobić lekcje, po czym włączyłam laptopa. Wpisałam podany adres i zamurowało mnie. Na stronie głównej widniało kilka naszych zdjęć. Na pierwszym byliśmy na lodowisku, na drugim spacerowaliśmy za rękę po parku, na kolejnych: byliśmy przy tej mojej nieszczęsnej rzeźbie, całowaliśmy się i byliśmy w kawiarni. Po zdjęciami był artykuł:
Od naszych zaufanych źródeł dowiedzieliśmy się, że Niall Horan ma dziewczynę! Jest nią siedemnastoletnia Natalie Scott pochodząca z Polski. Poznali się na lodowisku, gdzie chłopak złamał dziewczynie nogę! Teraz utrzymują kontakt i jak widzimy są razem. Dziewczyna nie wygląda na sympatyczną ani miłą, a do tego nie ma za grosz wyczucia, w czym jaj ładnie, a w czym nie. Swoim wyglądem tylko go oszpeca! Nie wiemy jak Niall mógł się zakochać w kimś takim. Co ona mu zaoferowała i jak go zdobyła wciąż pozostaje tajemnicą. Niedługo zobaczymy jak potoczą się sprawy, a teraz możemy się tylko domyślać.
Niżej były komentarze:
Jaki on jest głupi! Przecież ona go wykorzysta do zdobycia sławy i rzuci, kiedy nie będzie jej potrzebny!
Głupia idiotka! Jak on mógł się w niej zakochać? Przecież ona jest taka gruba i brzydka! I do tego pewnie kupuje ubrania w Second-Handach!
Jestem pewna, że ona chce go tylko wykorzystać, tak, jak jego wcześniejsze dziewczyny. Ona zrujnuje mu życie!
A najlepsze było to, że większość piszących to osób miała nicki typu:
ILove1D
BestDirectioner
Nicky Horan
Coś się we mnie zagotowało. Ja rozumiem, że obrażać mnie, to naturalna kolej rzeczy, przecież prędzej czy później i tak by do tego doszło, ale Nialla? Ci ludzie są nienormalni! Niby są jego fanami, ale piszą o nim, że jest głupi! Położyłam się na łóżku ze słuchawkami w uszach. Zazwyczaj w takich sytuacjach muzyka mnie uspakajała, ale nie wtedy. Leżałam tak patrząc w sufit i z każdą chwilą byłam coraz bardziej zdenerwowana. Miałam ochotę wyjść na dwór i zacząć krzyczeć, albo najlepiej pobić pierwszą napotkaną osobę.
Pomyślała, że może zadzwonię do mojego chłopaka i on coś poradzi. Wybrałam jego numer i już po chwili mogłam słyszeć jego piękny głos.
- Cześć. Cóż się stało, że taka jakże piękna dziewczyna dzwoni do mnie tego przepięknego dnia? - wyrecytował poważnym głosem, czym poprawił mi humor.
- Przyjdziesz do mnie? - zapytałam.
- Stało się coś? - zapytał zaniepokojony.
- Przyjedź. - powiedziałam i rozłączyłam się.
Po pięciu minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam po schodach powłócząc nogami, po czym otworzyłam drzwi. W progu stał zdyszany Niall. Nie patrząc na nic przytuliłam się mocno do chłopaka. Blondyn otoczył mnie swoimi ramionami, przez co zrobiło mi się lepiej.
- Wejdźmy może do środka, bo się przeziębisz. - powiedział Horan i pogłaskał mnie po plecach. Weszliśmy przytuleni do domu i po chwili byłam już w swoim pokoju. Niall usiadł obok mnie na łóżku.
- Co się stało? - zapytał miękko. Nic nie odpowiedziałam, tylko podałam mu laptopa. Chłopak czytał artykuł, a wyraz jego twarzy zmieniał się od zdziwienia, przez współczucie do bniewu. Po przeczytaniu artykułu i znajdujących się pod nim komentarzy spojrzał na mnie tymi swoimi pięknymi oczami, w których widać było współczucie i przytulił mocno. W jego ramionach gniew na cały świat schodził ze mnie i czułam tylko zapach jego perfum i jego mocno bijące serce.
- Dziękuję. - wyszeptałam.
- Za co? - zapytał zdziwiony.
- Za to, że jesteś, kiedy cię potrzebuję. - powiedziałam i pocałowałam go w usta. Chłopak uśmiechnął się.
- Przecież od tego jestem. Od tego, żeby być przy tobie. - odpowiedział.
- Ale mimo wszystko dziękuję. - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego. - Zostaniesz na noc?
-Jeśli chcesz, to oczywiście. - uśmiechnął się. - Ale mam jeden warunek. - powiedział poważnym tonem, a ja posłałam mu pytające spojrzenie. - Jutro pójdziesz z kimś na zakupy, tak na rozluźnienie, dla relaksu. - zaśmiał się.
- Zgoda. Podaj mi numer Perrie. - powiedziałam, na co blondyn uśmiechnął się triumfalnie i podał mi numer dziewczyny.
- Jestem głodny. - powiedział chłopak. Zaśmiałam się i zeszłam z nim na dół.
- Tosty mogą być? - zapytałam, na co on entuzjastycznie pokiwał głową. Zrobiłam mu całą górę tostów i usiadłam obok niego. Zjedliśmy wszystko i poszliśmy na górę. Wzięłam szybki prysznic i poszłam do mojego ukochanego, który leżał na łóżku i patrzył w moją stronę. Uśmiechnęłam się do niego szeroko i położyłam obok niego. Chłopak objął mnie ramieniem i już po chwili byłam w krainie Morfeusza.
*********************************************************
Czeeeść wszystkim po świętach!!!! Co dostaliście pod choinkę? Jak tam sylwester? Kac był?
Jakoś nie podoba mi się ten rozdział. Jest taki.... Nijaki...
No dobra! Koniec użalania się nad sobą i marnym rozdziałem! Chciałabym was zapytać o to czy założyć nowego bloga? Mam kilka pomysłów i jednym z nich jest blog o tematyce FANTAZY!!! Nie zdradzę o czym dokładnie będzie! No i właśnie chciałam się was zapytać czy chcielibyście, żeby coś takiego powstało tak gdzieś w marcu albo kwietniu? Wiem, wiem, to jeszcze szmat czasu, ale chciałabym dostać odpowiedź ;D
8 komentarzy = następny rozdział
Madzia xoxo
Pomyślała, że może zadzwonię do mojego chłopaka i on coś poradzi. Wybrałam jego numer i już po chwili mogłam słyszeć jego piękny głos.
- Cześć. Cóż się stało, że taka jakże piękna dziewczyna dzwoni do mnie tego przepięknego dnia? - wyrecytował poważnym głosem, czym poprawił mi humor.
- Przyjdziesz do mnie? - zapytałam.
- Stało się coś? - zapytał zaniepokojony.
- Przyjedź. - powiedziałam i rozłączyłam się.
Po pięciu minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam po schodach powłócząc nogami, po czym otworzyłam drzwi. W progu stał zdyszany Niall. Nie patrząc na nic przytuliłam się mocno do chłopaka. Blondyn otoczył mnie swoimi ramionami, przez co zrobiło mi się lepiej.
- Wejdźmy może do środka, bo się przeziębisz. - powiedział Horan i pogłaskał mnie po plecach. Weszliśmy przytuleni do domu i po chwili byłam już w swoim pokoju. Niall usiadł obok mnie na łóżku.
- Co się stało? - zapytał miękko. Nic nie odpowiedziałam, tylko podałam mu laptopa. Chłopak czytał artykuł, a wyraz jego twarzy zmieniał się od zdziwienia, przez współczucie do bniewu. Po przeczytaniu artykułu i znajdujących się pod nim komentarzy spojrzał na mnie tymi swoimi pięknymi oczami, w których widać było współczucie i przytulił mocno. W jego ramionach gniew na cały świat schodził ze mnie i czułam tylko zapach jego perfum i jego mocno bijące serce.
- Dziękuję. - wyszeptałam.
- Za co? - zapytał zdziwiony.
- Za to, że jesteś, kiedy cię potrzebuję. - powiedziałam i pocałowałam go w usta. Chłopak uśmiechnął się.
- Przecież od tego jestem. Od tego, żeby być przy tobie. - odpowiedział.
- Ale mimo wszystko dziękuję. - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego. - Zostaniesz na noc?
-Jeśli chcesz, to oczywiście. - uśmiechnął się. - Ale mam jeden warunek. - powiedział poważnym tonem, a ja posłałam mu pytające spojrzenie. - Jutro pójdziesz z kimś na zakupy, tak na rozluźnienie, dla relaksu. - zaśmiał się.
- Zgoda. Podaj mi numer Perrie. - powiedziałam, na co blondyn uśmiechnął się triumfalnie i podał mi numer dziewczyny.
- Jestem głodny. - powiedział chłopak. Zaśmiałam się i zeszłam z nim na dół.
- Tosty mogą być? - zapytałam, na co on entuzjastycznie pokiwał głową. Zrobiłam mu całą górę tostów i usiadłam obok niego. Zjedliśmy wszystko i poszliśmy na górę. Wzięłam szybki prysznic i poszłam do mojego ukochanego, który leżał na łóżku i patrzył w moją stronę. Uśmiechnęłam się do niego szeroko i położyłam obok niego. Chłopak objął mnie ramieniem i już po chwili byłam w krainie Morfeusza.
*********************************************************
Czeeeść wszystkim po świętach!!!! Co dostaliście pod choinkę? Jak tam sylwester? Kac był?
Jakoś nie podoba mi się ten rozdział. Jest taki.... Nijaki...
No dobra! Koniec użalania się nad sobą i marnym rozdziałem! Chciałabym was zapytać o to czy założyć nowego bloga? Mam kilka pomysłów i jednym z nich jest blog o tematyce FANTAZY!!! Nie zdradzę o czym dokładnie będzie! No i właśnie chciałam się was zapytać czy chcielibyście, żeby coś takiego powstało tak gdzieś w marcu albo kwietniu? Wiem, wiem, to jeszcze szmat czasu, ale chciałabym dostać odpowiedź ;D
8 komentarzy = następny rozdział
Madzia xoxo
Ja ci dam nijaki!!!
OdpowiedzUsuńTen rozdział jest świetny, boski, cudowny, ale na pewno nie nijaki! ;) Strasznie mnie wkurzyła ta cała Spears (niech wypi*dala do USA haha_. Ja jestem za tym, żebyś zaczęła prowadzić nowego bloga, bo lubię fantasy i bardzo chętnie bym go czytała, tylko mam nadzieje, że nie zapomnisz o tym opowiadaniu, bo je wielbię ;D
Pozdrawiam i ściskam ;*
x1dforevernumber1x.blogspot.com
Świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńhttp://horan-carter-1d.blogspot.com/
Gwiazdka udana, sylwester też, a u Ciebie? :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie zakładaj nowego bloga. Radzę Ci na razie zająć się tym, bo na własnym przykładzie mogę powiedzieć Ci, że dwa blogi jest bardzo ciężko prowadzić...
A teraz rozdział. Było fajnie, tylko strasznie szybko lecisz do przodu. Nie opisywałaś jej uczuć, były tylko jakieś wzmianki o tym, że jest zła i tyle. I taka rada na przyszłość - Nigdy nie pisz w rozdziale skrótów takich jak "itp.", "itd." i niczego w tym rodzaju bo to tylko psuje rozdziały, mówię Ci!
A najlepsze było chyba to, że zdzwoniła po Nialla, gdy było jej źle :)
Pozdrawiam, Asuria :**
u mnie trochę gorzej -,-
UsuńNa gwiazdkę dostałam fajne prezenty, ale sylwester to była jakaś totalna porażka. Dziewczyny, które uważały się za moję 'przyjaciółki' urządziły sobie sylwka i nie zaprosiły mnie, przez co spędziłam ten dzień na oglądaniu brzyduli ;/ (nie żebym coś maiła do brzyduli, bo kocham ten serial)
Niedawno zaczełam czytać twój blog i podoba mi się już nie moge sie doczekać nastepnego rozdziału ;)
OdpowiedzUsuńFajny rozdział, chociaż uważam, że powinno się pojawić więcej bohaterów. Ucieszyłabym się gdybyś zaczęła też wprowadzać do opowiadania resztę chłopaków :) Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię słowami krytyki. Bardzo lubię Twój styl pisania. Co do nowego bloga, sama oceń czy masz na tyle czasu by prowadzić dwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
PS. Jeśli masz ochotę zapraszam na mojego bloga o modzie myownstylenika.blogspot.com i bloga z opowiadaniem (nie o 1D) tajemnicaperfekcji.blogspot.com
Oczywiście, że mnie nie uraziłaś!
Usuńnowi bohaterowie... jeszcze nie teraz ale mam już plan na trzech, a chłopcy niedługo się pojawią. ;D
chyba oszalałaś! Nie podoba Ci się ten rozdział ?! No heloł... :D Jest genialny! Niall taki słodziak! :)
OdpowiedzUsuńZa nowym blogiem mówię: tak :) Ale jak zaczniesz, to wiesz, że to trochę roboty, jest nie? :) Decyzja należy do Ciebie: jeśli założysz nowego bloga, to oczywiście proszę mnie o tym poinformować! :)
Rozdział genialny (wprowadź proszę chłopcóów :3)
Pozdrawiam, Nils. xx <3
Rozdział fajny. pisz dalej życze weny w nowym roku. według mnie to pisz na tym samym blogu tylko napisz że to coś innego i jakiś tytuł;*
OdpowiedzUsuń"Skoro kogoś kochasz, to jak możesz go nienawidzić?"
OdpowiedzUsuńhttp://viva-la-vida-sin-fronteras.blogspot.com/
U mnie 33 piosenka. :) Wpadnij i skomentuj ^^
Zostałaś nominowana przeze mnie do liebster award pytania na:
OdpowiedzUsuńopowiadaniaonialluhoranie.blogspoot.com